sobota, 13 kwietnia 2013

Rozdział 7

Wstałam przed 7 ,obudziłam Kevin'a ,umyłam się ubrałam i zeszłam na dół .Zaczęłam robić śniadanie ,gdy zaspany Kevin zapytał
-Kim, kiedy przyjdzie do nas Jack ?
-Co to za pytanie ?
-No co ? Lubię go ...i ty też !
-Wcale nie !-krzyknęłam oburzona
-Oj Kim,kochana Kim ,nie kłuć się ze mną ,dobrze wiesz że mam racje -nie odpowiedziałam tylko podałam bratu grzanki i sałatkę grecką .Zjedliśmy ,wzięłam rysownik Jack'a i ruszyliśmy do szkoły .Przed samym budynkiem stała całująca się para ,była to brunetka i ....Brewer ?!Tak to Jack !! A ja myślałam że go za mocno oceniłam .
Przeszłam obojętnie obok pary ,ale oni chyba mnie zauważyli .Zarzuciłam włosami i uśmiechnęłam się sama do siebie .Gdy podeszłam do szafki ,poczułam ,że ktoś mnie łapie w tali .Był to Jack .
-Co ty robisz ?
-Jak to co przyszedłem do mojej ulubienicy 
-Twojej ulubienicy ?!-zrobiłam minę typu "żal :/ " -takiej samej jak tamta ...-złapałam się za język 
-Jack ...nie ... -próbowałam to odwrócić ,wyszłam na idiotkę ,która jest zazdrosna o faceta ,który nawet nie jest jej chłopakiem 
-Widzisz zaprzeczasz sama ,sobie .Najpierw mówisz ,że Ci się nie podobam a tak naprawdę jesteś zakochana we mnie na zabój a co najlepsze jesteś jeszcze zazdrosna .-po tych słowach odszedł a ja odwróciłam się i zaczęłam walić głową o szafkę 
-Kim dobrze się czujesz ?-zapytała mnie Grace ,która właśnie do mnie podeszła 
-Tak,tak ,tylko ...tylko... no Jack mnie wkurza !
-Kim ,nie udawaj że Ci się nie podoba .Każda chce się z nim umówić ,a ty masz być wyjątkiem ?
-Co ?! Ma mi się podobać zniewalająco przystojny brunet o czekoladowych oczach pełnych ...-spojrzałam na Grace miała minę "Yhmm ..."
-No dobra podoba mi się ale co z tego ,to przecież zwykły podrywacz ,nie chce się z nim umówić ,zrozum !
-Okey,okey -podniosła ręce w geście obronnym -Idziemy na w-f ? -spytała 
-Chodź !-wzięłam przyjaciółkę pod ramię i poszłyśmy do przebieralni .
Założyłam krótkie spodenki odkrywające moje zgrabne dogi,czarną bluzkę na ramiączka a włosy spięłam w wysokiego kucyka .Gdy wyszłam Grace zrobiła wielkie oczy 
-Kim ale ty masz nogi a jaki tyłek ...jak ty to zrobiłaś ?!
-"Sposób na depresje " 
-Jak to ? 
-Kiedy indziej Ci wytłumaczę ,a teraz chodź bo się spóźnimy -pociągnęłam ją w stronę sali .
Gdy weszłyśmy wszystkie oczy skierowały się na mnie a raczej na moje nogi i tyłek .Myślałam ,że ich tam wszystkich rozniosę !Jakby nie mieli się na co gapić !Na ich szczęście graliśmy w siatkówkę co mnie trochę opanowało .To jedyna ra w którą umiem i lubię grać .Jack był w przeciwnej drużynie miał Miltona ,Eddy'ego i jakiś kolesi a ja Jarry'ego ,Grace ,Max'a i Jared'a (kumple z klasy)Brewer był nie zły ,ale ja lepsza!Fakt, faktem on umie lepiej karate .Kiedy odbywaliśmy trening nie dawał z siebie wszystkiego ,zauważyłam to ! Jednak siatkówka to moja bajka !Wygraliśmy bo Martinez jest dobry a Grace też nie można zaliczyć do takich co nie umieją grać .Gdy wszyscy wychodzili z sali Jack mnie zaczął wołać ,obróciłam się 
-Kim ! Wygraliście ,gratuluje -wyciągną ku mnie dłoń -Dzięki-chwyciłam ją (dłoń).Wtedy nasze oczy się spotkały a ja straciłam kompletne panowanie nad moim ciałem i słowami ,istny szok !!!
-Jesteś,jesteś ...-nie dokończyłam ,bo ...

Hej,hej,hej : ) I właśnie jestem xD Za kilka rozdziałów ,chcę zrobić wielką imprezkę w moim opowiadaniu i mam pytanie czy wtedy ma powstać Kick ,czy jeszcze poczekacie ? Bo jeśli tak ,to mam pomysł na taki mały Booom ! W sensie powstania Kicku : )) I właśnie dlatego mam do was taką prośbę żebyście skomentowali czy wolicie na tej imprezie czy poczekacie ,jeszcze troszeczkę :> Dzięki że czytacie. 
Pozdrawiam Tośkaaa :* <33

5 komentarzy:

  1. Wow..!! Wow..! wow..!!
    Rozdział wspaniały..! Cudowny..! Boski..!
    No nie mogę dobrać słów..!! Kocham i tyle..!
    Mam nadzieję, że będzie KICK..!! <33

    OdpowiedzUsuń
  2. Boszki rozdział!!!!!!!!!!!
    Nie no dawaj mi kicka !! :D xDD
    Czekam na nn!♥

    OdpowiedzUsuń