-Kim, kiedy przyjdzie do nas Jack ?
-Co to za pytanie ?
-No co ? Lubię go ...i ty też !
-Wcale nie !-krzyknęłam oburzona
-Oj Kim,kochana Kim ,nie kłuć się ze mną ,dobrze wiesz że mam racje -nie odpowiedziałam tylko podałam bratu grzanki i sałatkę grecką .Zjedliśmy ,wzięłam rysownik Jack'a i ruszyliśmy do szkoły .Przed samym budynkiem stała całująca się para ,była to brunetka i ....Brewer ?!Tak to Jack !! A ja myślałam że go za mocno oceniłam .
Przeszłam obojętnie obok pary ,ale oni chyba mnie zauważyli .Zarzuciłam włosami i uśmiechnęłam się sama do siebie .Gdy podeszłam do szafki ,poczułam ,że ktoś mnie łapie w tali .Był to Jack .
-Co ty robisz ?
-Jak to co przyszedłem do mojej ulubienicy
-Twojej ulubienicy ?!-zrobiłam minę typu "żal :/ " -takiej samej jak tamta ...-złapałam się za język
-Jack ...nie ... -próbowałam to odwrócić ,wyszłam na idiotkę ,która jest zazdrosna o faceta ,który nawet nie jest jej chłopakiem
-Widzisz zaprzeczasz sama ,sobie .Najpierw mówisz ,że Ci się nie podobam a tak naprawdę jesteś zakochana we mnie na zabój a co najlepsze jesteś jeszcze zazdrosna .-po tych słowach odszedł a ja odwróciłam się i zaczęłam walić głową o szafkę
-Kim dobrze się czujesz ?-zapytała mnie Grace ,która właśnie do mnie podeszła
-Tak,tak ,tylko ...tylko... no Jack mnie wkurza !
-Kim ,nie udawaj że Ci się nie podoba .Każda chce się z nim umówić ,a ty masz być wyjątkiem ?
-Co ?! Ma mi się podobać zniewalająco przystojny brunet o czekoladowych oczach pełnych ...-spojrzałam na Grace miała minę "Yhmm ..."
-No dobra podoba mi się ale co z tego ,to przecież zwykły podrywacz ,nie chce się z nim umówić ,zrozum !
-Okey,okey -podniosła ręce w geście obronnym -Idziemy na w-f ? -spytała
-Chodź !-wzięłam przyjaciółkę pod ramię i poszłyśmy do przebieralni .
Założyłam krótkie spodenki odkrywające moje zgrabne dogi,czarną bluzkę na ramiączka a włosy spięłam w wysokiego kucyka .Gdy wyszłam Grace zrobiła wielkie oczy
-Kim ale ty masz nogi a jaki tyłek ...jak ty to zrobiłaś ?!
-"Sposób na depresje "
-Jak to ?
-Kiedy indziej Ci wytłumaczę ,a teraz chodź bo się spóźnimy -pociągnęłam ją w stronę sali .
Gdy weszłyśmy wszystkie oczy skierowały się na mnie a raczej na moje nogi i tyłek .Myślałam ,że ich tam wszystkich rozniosę !Jakby nie mieli się na co gapić !Na ich szczęście graliśmy w siatkówkę co mnie trochę opanowało .To jedyna ra w którą umiem i lubię grać .Jack był w przeciwnej drużynie miał Miltona ,Eddy'ego i jakiś kolesi a ja Jarry'ego ,Grace ,Max'a i Jared'a (kumple z klasy)Brewer był nie zły ,ale ja lepsza!Fakt, faktem on umie lepiej karate .Kiedy odbywaliśmy trening nie dawał z siebie wszystkiego ,zauważyłam to ! Jednak siatkówka to moja bajka !Wygraliśmy bo Martinez jest dobry a Grace też nie można zaliczyć do takich co nie umieją grać .Gdy wszyscy wychodzili z sali Jack mnie zaczął wołać ,obróciłam się
-Kim ! Wygraliście ,gratuluje -wyciągną ku mnie dłoń -Dzięki-chwyciłam ją (dłoń).Wtedy nasze oczy się spotkały a ja straciłam kompletne panowanie nad moim ciałem i słowami ,istny szok !!!
-Jesteś,jesteś ...-nie dokończyłam ,bo ...
Hej,hej,hej : ) I właśnie jestem xD Za kilka rozdziałów ,chcę zrobić wielką imprezkę w moim opowiadaniu i mam pytanie czy wtedy ma powstać Kick ,czy jeszcze poczekacie ? Bo jeśli tak ,to mam pomysł na taki mały Booom ! W sensie powstania Kicku : )) I właśnie dlatego mam do was taką prośbę żebyście skomentowali czy wolicie na tej imprezie czy poczekacie ,jeszcze troszeczkę :> Dzięki że czytacie.
Pozdrawiam Tośkaaa :* <33
poczekamy :***********
OdpowiedzUsuńrozdział cudowny
KICK!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCudowny;))
OdpowiedzUsuńCzekam na next<33
Wow..!! Wow..! wow..!!
OdpowiedzUsuńRozdział wspaniały..! Cudowny..! Boski..!
No nie mogę dobrać słów..!! Kocham i tyle..!
Mam nadzieję, że będzie KICK..!! <33
Boszki rozdział!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNie no dawaj mi kicka !! :D xDD
Czekam na nn!♥