środa, 24 kwietnia 2013

Rozdział 10

Hej kochani ,wczoraj minął miesiąc od założenia bloga ...Yupilaaa xD

Z punktu widzenia Jack'a

Cały ten tydzień wszyscy w szkole gadali tylko i wyłącznie o wielkiej piątkowej imprezce u Kim . Fakt ja też już się nie mogłem doczekać .Nie wiedzieliśmy czy mamy brać alkohol ,choć Kim na początku nie chciała się zgodzić ,z czasem stwierdziła "Raz się żyje ,co tam" a z tego co mówiła Greca to Kim kiedyś trochę za dużo wypiła i próbowała wejść przez balkon ,tak zaryła że mało nosa nie połamała .Po tamtej akcji ma mały uraz do alkoholu ...Ale jednak Miltona to nikt nie pobije .Kiedyś na imprezie tak się napił (wcale mu w tym nie pomogliśmy ,to nie nasza wina że 2 piwa i mu już nie dobrze ),że przez całą drogę do domu musiałem go nieść ,Eddy uciszać jego śpiewy a Jerry wycierać buzie po pawiach .Na szczęście jego rodzice o niczym się nie dowiedzieli bo powiedział że nocuje u Eddy'ego ,a ten że u Jerry'ego a latynos natomiast że u Miltona . Tak naprawdę wszyscy spali u mnie (nie było wtedy moich rodziców )
-Hejka Jack'a- z rozmyśleń wyrwała mnie urocza blondynka
-Hej Kim ,no co tam ?
-Słuchaj ,musisz do mnie dzisiaj przyjść
-Muszę ?
-No tak bo Kevin męczy mnie już do jakiegoś czasu kiedy do nas ... czekaj poprawka kiedy do NIEGO przyjdziesz ...a i jeszcze mam coś dla ciebie ...a raczej twojego
-Co ?
-Zobaczysz ...To w takim razie ,10 minut po dzwonku przy szafce ,ok ?
-Ok -uśmiechnąłem się a Kim ruszyła w stronę sali biologicznej .Nie mogłem oderwać od niej wzroku . Miała na sobie spódniczkę w którą wpuściła delikatną ,koronkową bluzkę a na ja jej ramiona opadały rozjaśnione przez słońce loki .Kurdę ! Ona jest idealna ,te jej nogi ,te brązowe oczy ,te złote włosy i ten piękny uśmiech ,a w dodatku jest inna niż reszta dziewczyn .Niby urocza ,ale silna ,niby słodka ,ale samowystarczalna ...po prostu Idealna ! Czy ja się ...nie na pewno nie ...chociaż ...Dobra koniec .
Wszedłem do klasy

10 minut po dzwonku przy szafce 

Kim już stała przy szafce
-Idziemy ?-zapytała
-Jasne ,chodź - wyszliśmy ze szkoły .Przez całą drogę gadaliśmy o wszystkim od imprezy po głupie przypały .W czasie drogi złapałem dziewczynę za rękę
-Jack ,co ty robisz ?
-Łapię cię za rękę ,nie mogę ?
-Chyba możesz ...bo to po koleżeńsku ?
-Yyy ...no tak ...tak po koleżeńsku
-To chyba że -uśmiechnęła się i owinęła swoją dłoń wokół mojej
Gdy doszliśmy do domu Kim ,dostrzegłem Kevin'a który już siedział w oknie z bananem na twarzy .Ja też zaczęłam się śmiać .Uwielbiam tego dzieciaka ,a z resztą on mnie też
Wszyscy wyszliśmy na tyły domu ,Kim położyła na leżaku obok basenu,włożyła okulary i oddała się słońcu ,a ja z Kevin'em graliśmy w nogę .
Spojrzałem na młodego a on na mnie ,nasz wzrok powędrował na Kim ,nie mogłem się powstrzymać od widoku dziewczyny ,która może zaraz płynąć pieskiem w basenie .Po cichu podszedłem do Kim a ona tylko rzuciła ,nie patrząc na mnie
-Nawet się nie waż Brewer -szczerze ? Wisiało mi to .Wziąłem ją na ręce a ona zaczęła wrzeszczeć
-Jaaaaack !!!!Zostaw mnie !!!!Słyszysz ?! Pożałujesz tego !!!-jej krzyki ucichły w chwili gdy zanurzyła się pod wodę .Gdy wypłynęła na powierzchnie ,wyglądała komicznie ,wszystkie włosy spływały jej po twarzy wraz z tuszem
-Młotek -powiedziała cicho
-Słucham ?
-Nie słuchaj tylko mi pomóż -wyciągnęła rękę a ja ją chwyciłem ,zaraz pożałowałem ,bo siedziałem po uszy w wodzie
-Osz ty !!!-wybuchnęliśmy śmiechem i nawet się nie zorientowaliśmy kiedy do basenu wskoczył Kevin
Kiedy się już "wybawiliśmy " i wyszliśmy z wody Kim dała mi suche dresy swojego taty i sama się przebrała w dresik i dużą bluzę .Kiedy zmęczony brat Kim poszedł spać stwierdziliśmy że sobie coś oglądniemy blondynka kazała mi wybrać film a sama poszła po przekąski .Postawiłem na horror .W trakcie filmu wtuliła się we mnie było mi przyjemnie więc położyłem dłoń na jej ramieniu
-Ej ej ej ej ogierze nie galopuj się tak -powiedziała śmiejąc się a ja podniosłem ręce w geście obronnym i zacząłem się odsuwać .Kim jeszcze bardziej się śmiała
-A do kogo ja się teraz wtulę ?
-Do mnie ? - podsunąłem się ,gdy Kim się już do mnie zbliżała podniosła wzrok .Nasze spojrzenia  się spotkał a ...
                                                  ***
No więc jest 10 ...Mam nadzieje że się spodoba ;) Jak myślicie ,co się stanie czy Kim pocałuje Jack'a czy będzie musiał poczekać ? Obstawiajcie w komentarzach ; ) A i jeszcze jedno skończyłam czytać Igrzyska śmierci i drugą część w pierścieniu ognia ...CUDOOOOO !!!!! Została mi jeszcze 3 część kosogłos ale zostawię ją  sobie na weekend majowy xD Lecę do Kajki (mojej BF xD ) Trzymajcie się
Pozdrawiam Toośkaaa <33

5 komentarzy:

  1. Wspaniale.! Już się nie mogę doczekać nexta.!!
    Kiedy będzie KICK.??? <3 ;D :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały!
    Czekam na new!
    Całus ma być!!!!!!!!!!!!♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Pocałują się!!
    Wspaniały rozdział!!
    Czekam na next<3

    OdpowiedzUsuń
  4. Pocałują się!
    Inaczej być nie może!
    Bo przecież musi być Kick <3
    Czekam nn ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. całus ale żeby jeszcze ze sobą nie chodzili ;) chce żeby kim trzymała Jacka w nie pewności
    zarąbiaszczy czekam na next ;)

    OdpowiedzUsuń